piątek, 30 października 2009

Dynia, ryż, curry.

Cieszę się, że jeszcze jeden dyniowy przepis uda mi się zaproponować na święto dyni :) Może udało by sie więcej, ale jak się ma dwu chorych mężczyzn w domu to ciężko znaleźć czas na cokolwiek innego... Dziś ryż z dynią, tylko mały mam dylemat - czy danie nazwać risotto czy curry? Choc w sumie nie ma to większego znaczenia, najważniejsze że dobre wyszło :) Szybko wrzucam przepis i zmykam spać...

2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka masła
1 mała cebula - posiekana
700g dyni (po obraniu), pokrojonej w małą kostkę
2 łyżki mieszanki curry, najlepiej uzyc swojej ulubionej, ja użyłam Madras curry
350g brązowego ryżu
90ml białego wytrawnego wina
750ml bulionu warzywnego wrzącego
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1/3 szklanki startego parmezanu
Sól, pieprz
Pestki słonecznika
Szczypiorek
Mięso kurczaka, ugotowane lub upieczone - opcjonalnie


Ryż dobrze wyplukaj i namocz na noc lub lekko podgotuj w wodzie, by skrócić czas przygotowania risotto. Rozgrzej oliwę w dużym rondlu ustawionym na średnim ogniu, wrzuć cebulę, smaż 3-4 minuty aż zmięknie, dodaj dynię, wsyp ryż i smaż mieszając 2 minuty. Wlej wino i gotuj aż odparuje (2-3 minuty). Zacznij dodawac bulion po łyżce wazowej. Poczekaj z nastepna porcją bulionu aż poprzednia zostanie wchłonięta. Gotuj ryz mieszając aż zmięknie (jeśli zabraknie bulionu możesz podlewać gorącą wodą).
Gdy ryż będzie miękki dodaj kurczka (opcjonalnie) koncentrat pomidorowy i parmezan, wymieszaj i dopraw do smaku. Podawaj z pestkami słonecznika i szczypiorkiem.


Smacznego!


czwartek, 29 października 2009

Dyniowe kotleciki

Ja wiem, że zanudzam tą dynią strasznie, ale jak taka okazja jest, to nie mogę się nią nacieszyć :)
To chyba dobrze że święto się kończy, bo moi mężczyźni maja dyni chyba dość :) ja natomiast nie, żałuję tylko że nie mam tyle czasu żeby coś pięknego z dyni wymodzić trzy razy dziennie :)

Pochwalę sie więc jeszcze kotlecikami, jakie wyczarowałam kilka dni temu.


Dynia - około 800g po obraniu
4 lyżki pestek słonecznika, namoczonych
3 lyżki pestek dyni, namoczonych
3 lyżki namoczonych i posiekanych orzechów włoskich
1 zmiażdżony ząbek czosnku
Sól do smaku
Suszona szałwia
1 jajko
tarta bułka
oliwa


W oryginalnym przepisie (Magazyn Kuchnia, listopad 2006) dynię należy zetrzeć na grubej tarce, ja użyłam do wytłoczyn, po wyciśnięciu soku z dyni (nie był smaczny), zmieliłam również pestki, w przepisie należało dodać całe. Orzechy posiekałam.

Wszystkie składniki należy połączyć, wymieszać z rzkłóconym jajkiem, wspypać tyle tartej bułki, by uzyskac jednolitą masę, doprawić do smaku. Uformować małe kotlety i smazyć na oliwie panierowane mąką lub bułką tartą.

Smacznego!

Dynia na śniadanie

Jak już wcześniej pisałam, dynia najbardziej kojarzy mi się z zacierkami mojej babci, niestety babcia dawno przestała je robić, był to zbyt duży wysiłek dla jej spracowanych dłoni. Z braku zacierek dodawałam dynie do innych zup mlecznych - owsianki, kaszy manny (mannej?), płatków na mleku.
W swojej kulinarno- dietetycznej drodze poszukiwań diety przede wszystkim zdrowej doszłam do momentu w którym przestałam spożywać mleko, było trudno - jako zdeklarowany mlekopijca myslałam że jest to niemożliwe, ale jak to w życiu bywa, niemożliwe stało się możliwym i uwierzcie - czuję się lepiej.
Mleko zniknęło, została miłość do dyni na śniadanie :) W sezonie dyniowym, często mam w lodówce słoiczek z puree dyniowym, i dodaję do czego tylko mogę ;)
Dziś moje dwa pomysły na to, do czego rano dorzucić to wspaniałe warzywo, jeden oczywiście w wersji dla najmłodszych, co nie znaczy że dla dużych się nie nadaje.

Musli z dynią

Porcję ulubionej mieszanki musli zalej poprzedniego wieczoru wodą, tak żeby ją zakryła.
Rano dynię ugotuj najlepiej na parze, pokrój w kosteczkę i dodaj do musli, mozna dosłodzić miodem lub syropem z agawy, przyprawić cynamonem i podać z łyżką jogurtu naturalnego.


Kasza jaglana z dynią

Kaszę jaglaną dobrze wypłukaj, namocz na noc, ugotuj z odrobiną kurkumy (jak dla dzieci to bez soli oczywiście). Ja dla mojego synka jeszcze lekko ja rozgotowuję.
Dynię ugotuj i zmiksuj na puree, możesz dodać szczyptę cynamonu.
Podawaj porcję kaszki, polaną dynią z łyżeczką oleju z pestek dyni lub innego koniecznie zimnotłoczonego, posypane pół łyżeczki zmielonego siemienia lnianego.

Smacznego!

wtorek, 27 października 2009

Marokański gulasz wegetariański z cytrynową jaglanką

Czyli vegetable tagine ;)

Dynia ciągle świętuje. Przeglądam sobie przepisy innych obywateli blogosfery i najchętniej zaraz wypróbowałabym wszystkie. Kocham dynie (nazwa blogu nie bez kozery), ślinka na ich widok mi cieknie jak nie wiem, tylko towarzysz mojego życia odmówił współpracy w temacie... ale nie poddaję się!
Marząc więc o sałatce z dyni i rukoli, którą przyszykowała dla nas gospodyni dyniowego święta - Bea, podzielę się tym co sama ostatnio wyczarowałam.
Potrawa pasuje i do dyniowych smakowitości i do wegetariańskich, więc jak najbardziej jest na miejscu.

1 łyżeczka kuminu
1 łyzeczka kminku
1 łyzeczka oliwy lub oleju
3 ząbki czosnku, posiekane
2 duże cebule, posiekane drobno
2 łyżeczki słodkiej papryki
2 łyżeczki mielonego imbiru
1 łyżka koncentratu pomidorowego
400ml wody
2 puszki pomidorów
850g dyni, pokrojonej grubo
200g młodych strączków groszku cukrowego
300g skiełkowanej ciecierzycy, ugotowanej na parze
Sól, pieprz

400g kaszy jaglanej
2 łyżeczki posiekanej skórki cytrynowej
2 łyżeczki soku z cytryny
2 łyżki posiekanej natki pietruszki



Kaszę jaglaną dobrze opłukaj, namocz najlepiej na noc, odlej wodę i ugotuj.
Cebulę z czosnkiem podsmaż na oleju, dodaj przyprawy i smaz mieszając az uwolni się ich zapach. Dodaj koncentrat, wodę, pomidory i dynię, zagotuj. Na wolnym ogniu gotuj około 20 minut.
Dodaj groszek i ciecierzycę, pogotuj kilka minut. Dopraw do smaku.
Kaszę przed podaniem wymieszaj z sokiem i skórką z cytryny i z natką, podawaj z gulaszem, przybrane pietruszką.


Smacznego!

*Oryginalny przepis pochodzi z książki "Vegie food. Law fat & delicious" The Australian Woomen's Weekly

niedziela, 25 października 2009

Zupa z pieczonej dyni i papryki

Nazwa blogu zobowiązuje, więc dziś kolejne dyniowe danie - pyszna, rozgrzewająca zupa na jesień, polecam!

Dynia - około kilograma
3 papryki czerwone
1 duża cebula
4 ząbki czosnku
Papryczki chilli - w zależności jak ostro lubimy
2 szklanki wody
2 szklanki bulionu warzywnego
Oliwa
Sól, pieprz
Pestki dyni namoczone na kilka godzin

Rozgrzej piekarnik do 240 stopni lub 220 jeśli z termoobiegiem.
Dynię obierz i pokrój w grubą kostkę, papryki pokrój w ćwiartki i usuń gniazda nasienne, rozłóż dynię i papryki na posmarowanej oliwą blasze, jedną warstwą, papryki skórką do góry. Piecz około 15 minut, aż skórka papryki zczernieje, a dynia będzie miękka. Po wyjęciu z piekarnika przykryj paprykę dość szczelnie folią aluminiową na 5 minut, żeby łatwo było obrać skórkę.
Trochę oliwy rozgrzej w rondlu i podsmaż na niej posiekaną cebulę, czosnek i chilli. Dodaj dynię i obraną paprykę, chwilę podsmaż, dodaj wodę i bulion i zagotuj.
Zblenduj zupę na krem, dopraw do smaku.
Podawaj posypaną pestkami dyni i świeżo zmielonym pieprzem (pasuje również szczypiorek) i chlebem.


Smacznego!

*Przepis bierze udział w akcjach:

piątek, 23 października 2009

Surówka z dyni


Tak sobie pomyślałam że pewnie niewielu z was spożywa dynię na surowo, a jest bardzo smaczna (choć smak ma delikatny) i zdrowa, więcej sie dowiecie wyguglowując sobie dynia - właściwości ;)
A oto moja surówka z dyni na 2 osoby mniej więcej:

Kawałek miąższu dyni, około 300g
Marchewka
Jabłko
Garść orzechów włoskich namoczonych na kilka godzin
Dwie łyżki rodzynek, również namoczonych
Kilka listków bazylii
Kilka listków natki pietruszki
Sok z cytryny
Sól
Oliwa z oliwek lub olej z pestek dyni zimnotłoczony

Dynię, marchew i jabłko zetrzyj na tarce, jabłko skrop sokiem z cytryny.
Orzechy i rodzynki posiekaj drobno, dodaj do warzyw.
Listki również posiekaj, dodaj do surówki, posól, skrop oliwą, dopraw do smaku sokiem z cytryny i wymieszaj.

Smacznego!

Smak dzieciństwa - dynia

Ania na swoim truskawkowym blogu pisała niedawno o tym co zjadłaby na ostatni posiłek na ziemi... co ja bym zjadła, teraz nie wiem, ale do niedawna możliwe że odpowiedziałabym - zacierki z dynią.
Jest to niewątpliwie smak mojego dzieciństwa, zacierki gotowała nam babcia, za mała byłam żeby zwrócić uwagę na recepturę, ale pamiętam ogromną emaliowaną miskę, w której wyrabiała ciasto i pamiętam oczywiście baśki. Baśka to taki większy kawałek ciasta, wielkosci może kciuka z małymi wypustkami, które babcia robiła przyciskając baśkę do tarki, w talerzu musiała byc baśka, bo inaczej zacierki nie liczyły się ;)
W związku z rozpoczetym świetem dyni, skusiłam się na próbe odzyskania tego smaku, choć w międzyczasie przestałam jeść mleko, ale dla takiego dania zrobiłam wyjątek.

Zacierki na mleku z dynią


2/3 szklanki mąki pszennej razowej typ 720
1 jajko
mała szczypta soli
mleko
cukier brązowy
dynia - ugotowana i przetarta na masę - im wiecej tym lepiej

Z mąki, jajka i soli zagnieć ciasto na zacierki i skub drobne kluseczki.
Mleko zagotuj, dodaj zacierki, gotouj jakieś dwie minutki od kiedy wypłyną na wierzch.
Podaj na talerzu z dodatkiem dyni i cukru, myślę ze pasował będzie też cynamon, ale jego u babci nie dodawaliśmy.

Zdjęcie niestety marne, ale bardzo mało czasu miałam rano ;)



Smacznego!

poniedziałek, 19 października 2009

Humus cebulowy

Nic odkrywczego, po prostu humus - pasta z ciecierzycy.
Tyle że nie z puszki ta ciecierzyca, za to skiełkowana.
A cebulowy? bo taki lubię najbardziej - przepis jest próbą odnalezienia smaku humusu kupnego, nieudaną zresztą... ale to nic, jest inny ale równie pyszny a na pewno o wiele zdrowszy ;)


Humus często gości na naszym stole, zjadamy go z chlebem, ale najchętniej jako sos do pokrojonych w słupki warzyw. Polecam każdemu!

Przepis dodaje do akcji kuchnia wegetariańska, bo czemu nie? ;)


Szklanka ciecierzycy
1 duża cebula
2 łyżki pasty tahini (niekoniecznie)
oliwa z oliwek
1 ząbek czosnku
Sok z połowy cytryny
Sól, pieprz
Woda z gotowania ciecierzycy


Ciecierzycę aby skiełkować namocz na 12-24 godzin, włóż do słoika lub zostaw na sitku lub użyj kiełkownicy, płucz 2 razy dziennie lub częściej, dobrze osączając wodę, do czasu kiedy będą wyglądały jak te na moim zdjęciu.
Skiełkowaną ciecierzycę ugotuj najlepiej na parze, niedługo - ja w szybkowarze z funkcją gotowania na parze gotowałam około 10 minut, po prostu powinna byc miękka i smaczna.
Cebulę drobno pokrój i smaż na patelni na wolnym ogniu aż się skarmelizuje - będzie mięciutka i ciemnozłota.
Połącz wszystkie składniki w misce i zblenduj na gładką masę - oliwą i wodą z gotowania cieciorki steruj konsystencją pasty.

Smacznego!

czwartek, 15 października 2009

Historia pewnego mezaliansu dla milusińskich ;)

Ponieważ z pasją oddaję się gotowaniu dla mojego małego Szkrabika założyłam na tym blogu kącik z przepisami dla najmłodszych... ... i od dawna tam nie zaglądałam, (mimo próśb o więcej przepisów) bo cóż można napisać? Zupki zawsze robię w jeden sposób - łączę kilka warzyw, gotuję na parze najczęściej, dodaje albo zboże, albo jakieś żródło białka - soczewicę, rybę lub mięso, czasami żółtko. Na początku wszystko miksowałam, potem coraz mniej dokładnie, teraz kombinuję żeby jakieś grudki były - nie za duże i nie za małe, część miksuję, część siekam albo gniotę widelcem. Od jakiegoś czasu dodaję też zioła. Nigdy soli ani cukru.

Niby zawsze to samo, a jednak każda zupka jest inna, jakos nie wyobrażam sobie kilku przepisów używać na zmianę, tym bardziej, że 8,5 miesięczny F wciąga prawie wszystko aż miło patrzeć - niech więc te młode kubki smakowe chłoną codziennie inne smaki, może w przyszłości nie będą wybredne?

Postanowiłam jednak podzielić się przepisem na dzisiejszy obiadek, bo wyszedł pyszny, ładnie się prezentował i pomyslałam sobie że może natchnę jakieś młode mamy, albo podsunę komus pomysł że w obiadku dla niemowlęcia niekoniecznie musi królować marchewka :)

Aha! jeszcze jedno - dlaczego mezalians? Bo połączyłam dziś dwa warzywa - jedno kojarzy mi się raczej jako roslina pastewna, drugie występuje najczęsciej na bardzo eleganckich stołach ;)


Krem z pasternaku ze szparagami i żółtkiem



2 korzenie pasternaku
15 delikatnych łodyżek zielonych szparagów
1 żółtko ugotowane na twardo
1 łyżeczka oliwy z oliwek zimnotłoczonej
kilka listków natki pietruszki

Pasternak i szparagi ugotuj - ile, zależy od sposobu, ja ugotowałam na parze w szybkowarze w kilka minut.
Ostudzone szparagi możesz dać dziecku do rączki, mięciutką główkę na pewno chętnie zje.
W zależności od zdolności dziecka należy rozdrobnić warzywa i natkę blendując lub dziubiąc widelcem.
Podaj posypane pokruszonym żółtkiem i polane oliwą ;) żart oczywiście - chyba że chcesz robić zdjęcie potrawie, jak nie miksuj żółtko i oliwę w zupce.


Smacznego maluszki!

poniedziałek, 12 października 2009

Granatowy sernik

Dzisiaj będzie bardzo przewrotnie, bo granatowy sernik jest de facto różowy a żeby było jeszcze ciekawiej, nie zawiera sera.

Ale zacznijmy od początku, ciasto zrobiłam w ramach akcji Różowy Tydzień autorstwa szarlotka, która rozpoczęła się dziś a na celu ma zwrócenie uwagi na profilaktykę w walce z rakiem piersi.
Zapobieganie chorobom poprzez wczesne ich wykrycie i leczenie jest jednak profilaktyką wtórną, moim przepisem chciałabym zachęcić do promowania profilaktyki wczesnej – utrwalania prawidłowych wzorców zdrowego stylu życia, w którym wielkie znaczenie ma to jak się odżywiamy.

Dieta wielu ludzi obfituje w jedzenie coraz to bardziej przetworzone i rafinowane, pełne chemii w postaci konserwantów, sztucznych barwników, polepszaczy smaku, slodzików, za dużo jest w niej r
ównież złych tłuszczów, mięsa i cukru, wybielanej mąki. To chyba jest tylko jedzenie a nie odżywianie.
Dlatego moimi różowymi potrawami w tym tygodniu chciałabym zachęcić do spojrzenia na swój sposób odżywiania i
pokazać, że zdrowe jedzenie nie jest nudne. Na temat zdrowego jedzenia można napisać elaborat, drugi na temat sprzecznych opinii na ten temat, nikt jednak nie zaprzeczy że surowe owoce i warzywa są zdrowe, dlatego chciałabym zachęcic do spożywania ich w jak największej ilości.
Dziś u mnie króluje surowe ciasto, przepis surowej kuchni wegańskiej lub witariańskiej, która nie poddaje produktów obróbce cieplnej w temperaturze powyżej 41 stopni Celsjusza, wierząc iż wtedy żywność zachowuje enzymy, które pomagaja człowiekowi w trawieniu pokarmu.


Granatowy sernik ( a może nernik?)


Potrzebny będzie dużej mocy blender.

Na spód:

125ml orzechów nerkowca
1 łyżka syropu z agawy
60ml oleju kokosowego zimnotłoczonego
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

Szczypta soli
1 łyżeczka soku z cytryny
Orzechy zmiel na mąkę, dodaj pozostałe składniki, wymieszaj blenderem lub mikserem. Przełóż na dno formy – ja użyłam mniejszej foremki – 19cm średnicy, sernik nie wyszedł za wysoki, do normalnej formy trzeba podwoić składniki.
Formę włóż do lodówki na czas robienia masy.

Na masę:

375ml orzechów nerkowca, namoczonych na kilka godzin

125ml oleju kokosowego zimnotłoczonego
60ml souk z cytryny
1 łyżka ekstraktu waniliowego
Większa szczypta soli
90ml syropu z agawy
190 ml świeżo wycisniętego soku z obranego owocu granatu
60ml świezo wycisniętego soku z buraków (opcjonalnie jako naturalny barwnik)

Wszystkie składniki zblenduj razem na bardzo gładką masę.
Wylej na spód ciasta wyjęty z lodówki.
Ustaw w lodówce lub zamrażarce do „ścięcia” się masy.

Zamrożony wyjmij z zamrażarki 1,5 godziny przed serwowaniem, ozdób świeżym owocem granatu i podawaj.
*Autorem przepisu jest James Russell

Na zdrowie i smacznego!

niedziela, 11 października 2009

Leniwa soba i mule

Niedziela zawsze jest leniwa, nie wiem co w tym dniu jest takiego... nawet jak jest aktywna to jest leniwa... za to niedzielę sie kocha i/lub nienawidzi.

Dla mnie niedziela to jedyny dzien kiedy mogę iśc na basen, mam na to czas, a moi chlopcy się sobą zajmą w tym czasie, po basenie mam czas juz tylko na szybki obiad, ale na swój sposób leniwy - jak niedziela.

Zapraszam dziś na makaron soba z mulami a ponieważ jest to moja rad
osna twórczość, ilość składników jest określona dość luźno ;)


- makaron soba, ilość na 2 osoby
- mule gotowane- dwie garście
- 100g niedojrzałych nasion soi owłosionej - edamame (mogą byc zastapione przez bób bez skórek)
- 2 łyżki masła
- 2 ząbki czosnku
- pół kieliszka białego wytrawnego wina
- sól i pieprz świeżo mielony

Makaron ugotuj według przepisu na opakowaniu.
Edamame lub bób ugotuj na parze.
W dużej patelni lub woku podsmaż na maśle mule z czosnkiem przeciśniętym p
rzez praskę. Dodaj wino, gotuj aż wino się zredukuje i powstanie przyjemny sos.
Do muli w sosie dodaj ugotowany makaron i edamame lub bób i wymieszaj. Zdejmij z ognia, dopraw do smaku i podawaj posypane parmezanem z rukolą i pomidorkami koktajlowymi.


Smacznego!

PS. Od jutra gotujemy na różowo :)

czwartek, 8 października 2009

Brązowy ryż z orzechami i ciecierzycą - risotto.



Fajne, rozgrzewające danie na jesień. Polecam szczególnie takim miłośnikom orzechów jak ja ;)
Jeśli namoczymy ryż i orzechy i podkiełkujemy ciecierzycę - będzie bardzo zdrowo i lekko strawnie.


2 łyżki oliwy z oliwek

1 łyżka masła

1 mała cebula - posiekana

350g brązowego ryżu

90ml białego wytrawnego wina
750ml bulionu warzywnego wrzącego

250g ciecierzycy z puszki lub podkiełkowanej

90g orzechów włoskich grubo posiekanych, namoczonych na kilka godzin

2 łyżki koncentratu pomidorowego

sól i świeżo mielony czarny pieprz
pieprz kajeński

30g startego parmezanu
zielenina do dekoracji - najlepiej liście szałwii, ja użyła
m natki pietruszki

Ryż dobrze wyplukaj i namocz na noc lub lekko podgotuj w wodzie, by skrócić czas przygotowania risotto.
Rozgrzej oliwę i masło w dużym rondlu ustawionym na średnim ogniu, wrzuć cebulę, smaż 3-4 minuty aż zmięknie, wsyp ryż i smaż mieszając 2 minuty. Wlej wino i gotuj aż odparuje (2-3 minuty). Zacznij dodawac bulion po łyżce wazowej. Poczekaj z nastepna porcją bulionu aż poprzednia zostanie wchłonięta. Gotuj ryz mieszając aż zmięknie (jeśli zabraknie bulionu możesz podlewać gorącą wodą). Jeśli uzywasz skiełkowanej ciecierzycy możesz lekko ją podgotować na parze lub dodać do ryżu zanim zmieknie i pogotować z nim
Gdy ryż będzie miękki zdejmij go z ognia, dodaj orzechy, ciecierzycę i koncentrat pomidorowy, wymieszaj. Dopraw solą, pieprzem i pieprzem kajeńskim, dodaj parmezan, wymieszaj dokladnie udekoruj zieleniną i podawaj gorące z surówką lub kiszoną kapustą.

Smacznego!

Źródło przepisu: Dodatek do gazety wyborczej - "Nowa kuchnia włoska. Risotto"

piątek, 2 października 2009

Śliwkowa kaczka i chińska kapusta.


Kaczka to chyba mój ulubiony rodzaj mięsa, ale nie dlatego że pamiętam ją z domu, w tradycyjnych jabłkach. Kaczkę polubiłam dzięki jadłodajniom z kuchnią dalekowschodnią, potem się dowiedziałam że uzywają one glutaminianu sodu jako przyprawy, ale miłość do kaczki pozostała, a nawet wzmocniła się kiedy w pewnej austryjackiej restauracji podano nam idealnie przyrządzone piersi (różowe w środku) w sosie pomarańczowym a w angielskim pubie Beachy Head jedliśmy kaczkę w chińskich przyprawach.
Dzisiejszy przepis jest próbą odnalezienia smaku tej potrawy z pubu a autorem przepisu jest Jamie Oliver.

Kacze udka ze śliwkami i anyżem

- 2 kacze udka

- 3 łyżki sosu sojowego
- 1,5 łyzki przyprawy chińskiej 5 smaków
- pół garści gwiazdek anyżu
- ćwierć laski cynamonu
- 1 łyzka oliwy
- 8 śliwek, jesli są małe lub jeśli lubimy dużo sosu to więcej

- 1 łyżka cukru demerara
- 1 papryczka chilli odpestkowana i posiekana

Udka należy zamarynować z sosem sojowym, przyprawą pięć smaków,oliwą, anyżem i cynamonem i wstawić do lodówki na 2 godziny - do 2 dni.

Piekarnik nagrzać do 160 stopni Celsjusza.
Śliwki przepołowic i wypestkować, włożyc do żaroodpornego naczynia, dodać posiekaną papryczkę chilli, posypać cukrem, polać marynatą z udek, wymieszać. Udka ułożyć na wierzchu.

Piec 2-2,5 godzin - aż mięso będzie odchodziło od kości.
Wyjąć z piekarnika, wyłożyć udka na talerze, wyjąć cynamon i anyż, spróbować sosu - mozna go doprawic sosem sojowym jeśli potrzeba.

Podawac z chińską kapustą - pak choi (pe-tsai).


Chińska kapusta z czosnkiem

- 2 małe główki kapusty pak choi podzielone na liście
- 1 łyżka masła
- 3 ząbki czosnku drobno posiekane
- sól, pieprz

Rozgrzać masło w woku, smażyć czosnek i kapustę około 3 minut, doprawic do smaku.

Smacznego!